Nie bądź pierdoła!
Jan 12,1-11
Czytam to Słowo z dzisiaj, na początku Wielkiego Tygodnia, i
jedno zdanie mi łazi po głowie: „weź się,
Krzychu, nie zajmuj teraz pierdołami”. Myślę, że Słowo daje dzisiaj dobry
plan działania na Tydzień, żeby był on rzeczywiście Wielki: trzeba skupić się
na Jezusie.
Można te najbliższe dni przeżyć na dwa sposoby.
Pierwszy to sposób
Judasza.
Judasz skupia się na
pierdołach. Ma obok Jezusa, swego Mistrza, a myśli o kasie. O tym, że tyle
kasy poszło w stopy Jezusa. Wyczytałem w komentarzach, że na nasze to by było
około 18 000 złotych. Każdy z nas by się pewnie oburzył… Judasz nie widzi
Jezusa, mimo, że ma Go obok. Widzi tylko swoje interesy. Postawę Judasza w
czasie przedwielkanocnym mam wtedy, kiedy bardziej
interesuję się tym, czy firanki wyprane, niż tym, że Bogu palma na moim punkcie
(z miłości) odbiła. Kiedy robię sobie z Jezusa jaja, czyniąc z poświęcenia
jaj w koszyku sedno Świąt.
A Jezus na krzyżu nie myślał o święconce. Myślał o Tobie.
A drugi sposób to sposób
Marii.
Ona całkowicie
sfokusowała się na Jezusie. Może miała bajzel w chałupie. Może gary
niepomyte. Ale ważny był tylko On. Czuła, że to ważne. Że zaraz Jej Przyjaciel
pójdzie na ring walczyć o ludzkie serca. I chciała być blisko. Nie leciała ze
święconką. Leciała z sercem.
Proszę, nie bądź
pierdoła w te Święta. Nie czyń pozorów. Albo Jezus albo nie. Alboś
chrześcijanin, alboś ciapa.
Jezus chce Cię
spotkać w tym Wielkim Tygodniu. Chce Cię podnieść, byś był, była Wielki, Wielka.
Sama prawda... Aż coś mi się robi jak słyszę biadolenie, że święta idą, tyle roboty, okna jeszcze nie umyte, w szafkach nie posprzątane, a co jeszcze trzeba upiec, kupić... i tak można długo... Ludzie dzisiaj tak często zapominają o tym, że wielki tydzień zaczyna się w Niedzielę Palmową, że wypadałoby z dzieckiem poczytać Biblie, opowiedzieć mu o tym co się wydarzyło, a nie mówić o świętach w kategoriach będzie ekstra, pomalujemy jajka i przyjdzie zajączek :(
OdpowiedzUsuń